2 tygodnie minely tak szybko... odpoczynek, dobre jedzenie... jesienne slonce..
rozpieszczalo nas przez te dni..
naladowalam akumulatory wiec moge stawiac czolo codziennosci
szuranie w jesiennych lisciach MalaQ i DuzaQ...radosc podwojna :) entuzjazm ten sam
i mam wrazenie,ze tak jakos plynnie wejdziemy niedlugo w czas..zimowy...a ten tez lubie ;)
chyba czas zarobic ciasto na pierniki :)
lezakuje juz u Was?
p.s
niedlugo wiecej fotek z Polandii :)
Witajcie :)
ReplyDeleteCzekam na zdjęcia, a ciasto na pierniczki i piernik staropolski zagniecione już na początku listopada. Leżakuje w spiżarni.
:)
Buziaki:*
piernika nie robilam jeszcze staropolskiego ...moze sie skusze...
DeleteFajnie że wróciłyście pełne energii :)
ReplyDeleteU mnie w tym roku brak energii niestety i ciato na piernik spóźnione....
co sie odwlecze.... najwyzej bedziemy jesc na wielkanoc :)
DeleteLeżakuje, leżakuje. :-)
ReplyDeleteWreszcie!
ReplyDeleteano :)
Delete