Sunday 23 September 2012

instagram

tydzien minal..pracowicie..
schowalam na strychu letnie buty, rozgladam sie za kurtka na zime dla Malej Q
herbata z gozdzikami zagosci chyba u mnie cala jesien...smak rozgrzewa a zapach... mmm :)
sobota sloneczna a dzis od rana sciana deszczu, ktora sprzyja jednak spotkaniom w milym towarzystwie z dawno nie widzianymi bliskimi...
kawa i rozmowa potrafi pozytywnie nastawic na caly tydzien...
 milego tygodnia!










Thursday 20 September 2012

Mr Sock

oto Pan Skarpeta,,,
przedszkolne dzielo Malej Q
zakochalam sie normalnie...dla mnie pelen wypas...
chociaz miewam obeserwatorow, ktorzy dopatruja sie nawiazan do etykiety denaturatu...
lol :)

Wednesday 19 September 2012

:)

slonce za oknem, przyjemny jesienny chlodek... kawa... i brak szefow w biurze :)
pozytywnie nastraja....
a w sluchawkach znow chlopaki od fortepianu...
jak nie slyszeliscie tego kawalka...to polecam...
niesamowicie co potrafia wygrac na 1 instrumencie w niekonwensjonalny sposob :)
czlowiek od razu sie usmiecha :)


Sunday 16 September 2012

jesien....

juz sie cieszylam na weekend..a to znow juz niedziela wieczor...
liscie zaczynaja zolknac..dzis przynioslam z Mala Q do domu pierwsze kasztany
plan na tydzien...
musze sprobowac herbaty z gozdzikami :)
mowilam juz,ze kocham jesien??? tak wiem...mowilam :D nic sie nie zmienilo :)




Friday 14 September 2012

piatek

moj ulubiony dzien...
sluchawki w pracy pozwalaja mi sie oderwac od rzeczywistosci,
juz niedlugo bede mogla wypic niespiesznie kakao i delektowac sie czasem dla siebie
weekend juz blisko
w powietrzu czuc jesien....
w moich uszach dzis...The Piano Guys... odkrylam ich wczoraj..
milego dnia!


Tuesday 11 September 2012

mikroby

przedszkolne nas dopadly
w sobote wypad nad ocean...udany ale juz w samochodzie goraczka dobila MalaQ
i walka z wirusem...trwala 2,5 doby
chwilowe wiec przedszkolne zawieszenie,az do odwolania..
uroki przedszkola...
podobno trzeba odchorowac...
podobno...
a to sobotnie niebo na plazy....  prawda,ze piekny blekit?

Wednesday 5 September 2012

cute :)

jak Matka Qoopka przyszla na swiat byl gleboki PRL... panie w niebieskim cieniem na powiekach wiszace na ladach u rzeznika i polki z aromatem octowym to byl wtedy moj swiat :)
Babcia Q kupowala Matce ciuchy na zapas... a ze moje biodra nie mialy zamiaru wyksztalcic sie od poczatku jak nalezy w poduszce frejki nosilam rajtki o 5 numerow za duze, tak aby mogly pomiescic poduszke i moje zacne posladki..
nogawki rajtek  zatem ciagnely sie pol metra za mna :)
moze dlatego dzis mam taki sentyment do dolnej czesci garderoby i kupowanie np skarpetek Malej Q..sprawia mi tyle frajdy :) nic za to nie poradze :D


Tuesday 4 September 2012

strach ma...

wielkie oczy...a w wypadku Matki Q wielkie jak mlynskie kola...
Mala Qoopka ubrala sie ...za reke do przedszkola poszla w eskorcie matki i babki... za reke pania przedszkolanke wziela o juz jej nie bylo...
Matka przyklejona nosem do szyby oczekiwala rykow piskow...itd..a tu nic
nawet sie nie obejrzala...
no wielki szok zapisuje sie zlotymi literami w dzienniku pokladowym Matki...
a jutro juz sie Mala Qoopka  doczekac nie moze, kiedy znow bedzie krecic z paniami "hułahop" i rysowac bieblonki
mam nadzieje,ze juz tak zostanie..widocznie byla na to bardziej gotowa niz ja sama...


Sunday 2 September 2012

wielki dzien

juz jutro... Mala Qoopka zostanie przedszkolakiem...
pamietam jak myslalam nad taka swieza dopiero co wykluta Qoopka przyklejona do cycka ponad 3 lata temu...myslalam ....jak to bedzie kiedy nadejdzie ten dzien...
okazuje sie,ze ten dzien nadszedl szybciej niz myslalam...
serce na pewno drgnie bo chyba bede bardziej przejeta niz ona sama...
ahoj przygodo!



Saturday 1 September 2012

free your mind

potrzebowalam, oddechu, widoku horyzontu i wiatru we wlosach...
uwolnic umysl...
i jak zawsze widok biegnacej MalejQ i jej smiech dziala na mnie kojaco...