Sunday 29 April 2012

deszczowe krolestwo

o jak zazdroszcze Wam pogody...
u nas takiej ilosci wody dawno nie widzialam...
mimo,ze jestem tu na wyspie juz  6 lat
sciana deszczu i tak juz od dwoch tygodni... 9 stopni, wichury chcace porwac nawet nasza nowa szklarnie razem z malymi rzodkiewkami
...listopad
a w marcu wyciagalam japonki.... gdzie ta wiosna?
nie wiem
czekam na nia ...
weekend to ciepla parujaca z filizanek herbata... muzyka w tle harmonizujaca z deszczem..
nowe kredki...ciastolina... korona z papieru i plaszcz z chusty plazowej...
wszystko by wypelnic te deszczowe godziny

nowy tydzien bedzie trudny ale od czwartku zostawiam prace i lece do Waszego lata :)




Saturday 28 April 2012

....

czasami jest tak,ze czlowiek wie,ze jest na wlasciwym miejscu,zeby za chwile miec watpliwosci...czy to na pewno ta droga... czy to jest to co powinien robic ?....a moze zostawic to wszystko tak normalnie bez mrugniecia okiem i pojsc zupelnie w innym kierunku?
przeciez zawsze mozna byc kims innym...zycie jest jedno..a mozliwosci tak wiele....

Tuesday 24 April 2012

fashion ...

ciezki tydzien w pracy a bedzie jeszcze ciezej
musze wytrwac
...az do przyszlego czwartku kiedy spakuje siebie i  Mala Q i wylecimy na moment do Polski,zeby poodychac polskim majem...
a dzis mmigawki z weekendu pogoda nie sprzyjala spacerom niestety...tak jakby znow byl listopad... ale jak widac nawet wypad na kaffke i muffinke z 3latka do centrum handlowego moze obfitowac w niespodzianki
i tak przypadkiem trafilysmy na fashion show... zdjecia z telefonu wiec musza dzis wystarczyc :) milej reszty tygodnia!














  

Wednesday 18 April 2012

przy stole...

" Mamoooo.... a dasz mi jeszcze jedno ciasteczko??? przeciez jestesmy przyjaciolkami" :)

Tuesday 17 April 2012

To bedzie moje nowe miejsce... co  rok jak MalaQ staje sie o rok starsza zamykam pewien rozdzial naszego zycia i zaczynam na nowo...
wszyscy jestesmy inni
dorastamy razem z nia a ja obchodze 3 urodziny "bycia mama"
mimo,ze czas nieublagalnie plynie wciaz pamietam ten dzien kiedy po prawie 3 dobach przyszla na swiat Mala Qoopka i zmienila nas na zawsze...
teraz jest duza dziewczynka, z ktora mozna juz porozmawiac,
ktora ma tez swoje fochy ale tez potrafi roztopic moje serce jednym spojrzeniem
jak wtula sie we mnie i mowi..."Kocham Cie jak szalona" albo "Mamusiu jestes slodka jak dzemik"
chociaz jest charakterna... potrafi kombinowac, jak wymusic to co chce... z tupaniem noga wlacznie...
ale to taki czas... spijam wszystko cieszac sie kazda chwila...bo wiem jak szybko minely te ostatnie trzy lata